Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Gospodarze
2 : 2
2 2P 2
0 1P 0
LZS Karszew
LZS Karszew Goście

Bramki

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Przedecz
90'
Widzów:
LZS Karszew
LZS Karszew
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
LZS Karszew
LZS Karszew
Brak danych


Skład rezerwowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Numer Imię i nazwisko
16
Jakub Chmara
roster.substituted.change 60'
LZS Karszew
LZS Karszew
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Brak zawodników
LZS Karszew
LZS Karszew
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

01.08.2014

Po dwóch meczach bez wygranej wszyscy w Przedczu liczyli na zgarnięcie kompletu punktów. Boisko jednak zweryfikowały te plany. Początek spotkania to sporo chaosu w środku i brak dogodnych sytuacji. Pierwszą dogodną sytuację miał Patry Barański, po dobrej akcji Adam Niewiarowskiego, ale jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońców. W 18 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka Barańskiego do piłki najwyżej wyskoczył Piotr Krawiecki, ale jego strzał z najwyższym trudem obronił bramkarz z Karszewa.
To gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce i zagrażali bramce gości, ale to właśnie LZS w 35 minucie meczu objął prowadzenie. Strzał z 13 metra kompletnie zaskoczył zasłoniętego Krystiana Karolaka.

Od początku drugiej części gry Baszta przystąpiła do zdecydowanych ataków, momentami zmuszając gości do rozpaczliwej obrony. Spotkanie z każdą minutą robiło się coraz bardziej nerwowe. Dopiero na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze doprowadzili do wyrównania. W polu karnym faulowany był Rafał Pietrzak, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Tomasz Krawiecki. Strzelona bramka sprawiła, że ekipa z Przedcza zaatakowała z jeszcze większą siłą. W 90 minucie meczu w polu karnym powalony został Mariusz Dorabiała. Do piłki ponownie podszedł Tomek Krawiecki, ale tym razem to bramkarz LZS`u był górą.
To nie był jednak jeszcze koniec emocji, ponieważ sędzia główny doliczył 6 minut do regulaminowego czasu gry. Na dwie minuty przed końcem goście przeprowadzili zabójczą kontrę. Jedno prostopadłe podanie sprawiło, że napastnik z Karszewa znalazł się w dogodniej sytuacji i pokonał wychodzącego z bramki Krystiana Karolaka.
Wydawało się, że Baszta poniesie porażkę w tym meczu, jednak w 96 minucie Tomasz Krawiecki oddał kapitalny strzał z rzutu wolnego i uratował punkt dla gospodarzy.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości